Szpilki a stopa
Widzicie jak stoi stopa w szpilce? Carine Roitfeld, była naczelna francuskiego "Vogue'a", powiedziała kiedyś: „Zawsze noś wysokie buty. Tak, one dają ci moc. Poruszasz się inaczej, siadasz inaczej, nawet mówisz inaczej”.
Widzimy nasze Pacjentki i ich umiłowanie do tego obuwia. Mimo, że na pytanie: Jakie obuwie Pani uważa za najbardziej niewygodne? Odpowiadają: szpilki. Jednak czują, że są one ich najwierniejszym przyjacielem. Mimo tych wszystkich otarć, odcisków, uszkodzeń, skręceń kostek, a w ekstremalnych przypadkach uszkodzeń kolan, bioder, a nawet kręgosłupa przyjaźń z nimi trwa.
Ale cóż, czego się nie robi dla przyjaciół. Tym bardziej, że ten przyjaciel odwdzięcza się dodaniem kilku centymetrów wzrostu, wysmukleniem sylwetki, optycznym wydłużeniem nóg. A tak naprawdę to tylna taśma ulega skróceniu i potem nawet dość niewygodnie bywa przy ubraniu płaskiego obuwia.
I co my możemy naszym Pacjentom poradzić? Bo rada: proszę zaprzestać ich noszenia, nie przyniesie raczej efektu.
- Aby kupowały obuwie po południu. Rano nasze stopy są wypoczęte, wąskie, ładne. Ale po południu spłaszczają się i rozszerzają.
- Przymierzając buty, aby pamiętały, żeby pięta miała odpowiednie podparcie, wówczas odciąża nadwyrężane palce.
- Istotne jest także to, aby stopa mogła prawidłowo pracować, czyli zginać się w konkretnych miejscach. Przy przymierzaniu butów zwróć uwagę na pracę stopy: czy możesz poruszać w nich palcami? Czy nie są za duże albo za małe? Nie cisną?
- Dobrze wyprofilowany obcas. Cechą takowego jest zazwyczaj umocowanie na środku pięty.
- Nie powinny wybierać obcasów zbyt cienkich - w tych grubszych zdecydowanie łatwiej jest utrzymać równowagę i czuć się stabilnie.
Profesjonalne zaopatrzenie we wkładki odciążające przodostopie to jedna z najważniejszych zasad.
Spondylus